NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » SAMOBÓJSTWO » DUSZA NAD PRZEPAŚCIĄ

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Dusza nad przepaścią

Barbara Schneider
  
Admin
11.03.2011 08:33:09
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Admin

Posty: 1590 #664003
Od: 2009-6-1
Na świecie co 40 sekund ktoś odbiera sobie życie. Gdyby tylko lekarze i krewni w miarę wcześnie rozpoznali sygnały ostrzegawcze i w odpowiednim czasie zareagowali, wielu samobójstwom można by zapobiec.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia liczba samobójstw wzrasta, głównie wśród młodzieży oraz osób, które dopiero wkraczają w dorosłe życie. Dane są alarmujące, bowiem więcej ludzi odbiera sobie życie niż ginie w wypadkach samochodowych. I podczas gdy o podnoszeniu bezpieczeństwa na drogach mówi się głośno, samobójstwa nadal są tematem tabu.

Szeroko komentowane są w mediach tylko wtedy, gdy życie odbierają sobie osoby znane. Dla przykładu, w Niemczech prasa szeroko komentowała samobójstwo popularnego w kraju bramkarza Roberta Enke (w sezonie 2008/2009 został wybrany najlepszym bramkarzem Bundesligi), który odebrał sobie życie w 2009 roku. Wówczas wszyscy w Niemczech zadawali sobie nie tylko pytanie „dlaczego?”, ale też, czy były w zachowaniu Enkego jakieś sygnały ostrzegawcze, które – w porę zauważone przez bliskich – pozwoliłyby zapobiec tragedii? Czy samobójstwo da się w ogóle przewidzieć?

Lekarze i psychologowie od lat próbują odpowiedzieć na to pytanie, szukając i badając tzw. czynniki ryzyka, charakteryzujące zachowanie przyszłych samobójców. Analizują czynniki życiowe, które, statystycznie rzecz ujmując, częściej przyczyniają się do popełniania samobójstw niż pozostałe. Oczywiście, tej wiedzy nie da się potraktować uniwersalnie, bowiem każde samobójstwo to niepowtarzalny i bardzo indywidualny splot rozmaitych powodów, które prowadzą do tragedii.

Jednak wiedza o czynnikach ryzyka może bezpośrednio pomóc nie tyle tym, którzy odbierają sobie życie, ile ich bliskim czy osobom z zewnątrz, dostarczając wartościowych wskazówek co do tego, jak bardzo dana osoba jest blisko granicy, po przekroczeniu której może targnąć się na życie. Innymi słowy, ustalenie tzw. czynników ryzyka może pomóc w określeniu, w jakim stopniu dana osoba jest zdolna do popełnienia samobójstwa.

Motywy, jakimi kierują się samobójcy, można śledzić dwutorowo. Jedna droga, bardzo kosztowna, to analiza matematyczna. Idealnie byłoby, gdyby naukowcy mogli analizować duże, reprezentatywne próby losowe całej populacji i przez lata lub dziesiątki lat zbierali w regularnych odstępach czasu dane o relacjach życiowych i zdrowiu osób badanych.

Gdyby uczestnicy badań próbowali odebrać sobie życie, można by porównać ich sytuację z danymi reszty próby losowej. Czy ciężko chorowali? Czy byli bardzo zadłużeni? Albo czy ich małżeństwo się rozpadło? Dzięki temu uzyskano by informacje, które z czynników życiowych skłaniają do odebrania sobie życia.

Druga droga to tzw. autopsja psychologiczna. W tym wypadku naukowcy próbują zebrać dane na temat samobójcy ze wszystkich dostępnych źródeł – m.in. z analizy akt choroby, a nawet z wywiadu z rodziną zmarłego.

Już pod koniec lat 90. ubiegłego wieku brytyjscy lekarze Clare Harris i Brian Barraclough z University of Southampton opublikowali dwie prace przeglądowe, w których przeanalizowali ponad 200 wydanych dotychczas studiów na temat samobójstw. Doszli do jednego ważnego wniosku: przy wszystkich chorobach psychicznych prawdopodobieństwo samobójstwa wzrasta wyraźnie, w szczególności przy depresji, alkoholizmie i schizofrenii. Nowsze badania potwierdzają tę tezę.

Szczególnie zagrożeni są pacjenci z zaburzeniami afektywnymi, a zwłaszcza z depresją. Ryzyko popełnienia samobójstwa przez osobę, która znajduje się przez długi czas w fazie przygnębienia i wahań nastroju, wzrasta dwudziestokrotnie w porównaniu z osobą, która nie ma takich wahań nastroju i nie przechodzi przez długą fazę przygnębienia.

Osoby cierpiące na depresję należą do grupy podwyższonego ryzyka, bo według niektórych szacunków 90 proc. wszystkich samobójców cierpiało na to zaburzenie. Statystycznie częściej odbierają sobie życie przede wszystkim kobiety z zaburzeniami afektywnymi oraz pacjenci, którzy byli już raz leczeni w szpitalu z powodu podobnych cierpień psychicznych.

Do grupy wysokiego ryzyka należą także osoby nadużywające alkoholu lub uzależnione od niego. Pijący mężczyźni są około sześciokrotnie bardziej zagrożeni niż przeciętni obywatele, a pijące kobiety – siedemnastokrotnie! Ryzyko popełnienia samobójstwa wzrasta jeszcze bardziej, gdy te osoby piją dużo, są bezrobotne, żyją samotnie lub mają kłopoty w związku.

Bardzo podstępny w uzależnieniu od alkoholu jest wysoki poziom ryzyka popełnienia samobójstwa podczas całego przebiegu choroby. Inaczej jest w przypadku chorób psychicznych, np. schizofrenii – tutaj ryzyko popełnienia samobójstwa jest podwyższone przede wszystkim w ciągu pierwszych lat choroby oraz u młodych pacjentów, później zaś maleje. Powód?

Wiele osób słyszy diagnozę: schizofrenia, a nie wie o chorobie nic poza wiedzą potoczną typu „psychicznie, nieuleczalnie chory, czyli wariat”. Z taką wiedzą nie chcą dalej żyć. Szczególnie niekorzystna jest kombinacja kilku chorób psychicznych. Przy wystąpieniu przynajmniej dwóch, ryzyko popełnienia samobójstwa jest czterokrotnie wyższe niż tylko przy jednej. Najbardziej zagrożone są osoby cierpiące na depresję oraz uzależnione.

Wielu niedoszłych samobójców ma za sobą także traumatyczne przeżycia. W przeszłości byli dręczeni, wykorzystywani seksualnie lub zaniedbywani emocjonalnie. Jak bardzo obciążające są podobnie traumatyczne doświadczenia, pokazuje także podwyższone ryzyko samobójstwa wśród weteranów wojennych. Żołnierze amerykańscy, którzy wracają z misji w Iraku lub Afganistanie, w ciągu pierwszych pięciu lat po zakończeniu misji są w grupie podwyższonego ryzyka.

Nie tylko psychiczne

Oprócz chorób psychicznych istnieją jeszcze inne okoliczności, które „sprzyjają” popełnieniu samobójstwa. Samobójstwo może poprzedzać zdiagnozowana ciężka choroba, jak: choroby nerek, guzy złośliwe, stwardnienie rozsiane czy zarażenie wirusem HIV.

Szczególnie ważne dla oceny ryzyka popełnienia samobójstwa przez daną osobę jest to, czy tworzy ona jakieś społeczne więzi. Osoby pozostające w związkach małżeńskich rzadziej próbują odebrać sobie życie. U kobiet zaś ryzyko popełnienia samobójstwa spada wraz z urodzeniem kolejnego dziecka. Przede wszystkim małe dzieci „chronią” skutecznie matki przed zamiarem popełnienia samobójstwa.

Często też samobójstwo poprzedzają osobiste tragedie losowe. Psychologowie mówią wówczas o „krytycznych wydarzeniach życiowych”, które idą w parze z sięgającymi głęboko zmianami w życiu – niektóre z nich są często tak bardzo obciążające psychicznie, że osoby nimi dotknięte nie są w stanie ich przezwyciężyć. Zaliczyć do nich można: nagłą utratę pracy, duże straty finansowe, śmierć krewnego lub bliskiej osoby albo koniec długotrwałego związku. Zasadniczo w pierwszych chwilach, ale także jeszcze rok po podobnym wydarzeniu, ryzyko popełnienia samobójstwa jest podwyższone.

Lekarzy i terapeutów szczególnie powinny alarmować informacje o wcześniejszych próbach samobójczych pacjenta. Jeśli ktoś już raz próbował się zabić, ryzyko podjęcia kolejnych prób wzrasta dramatycznie; pacjenci, którzy trafiają na leczenie psychiatryczne po nieudanej próbie samobójczej, są zagrożeni czterdziestokrotnie wyższym ryzykiem popełnienia samobójstwa niż ogół społeczeństwa. Często dochodzi do następnej próby w ciągu pół roku od pierwszej próby, przede wszystkim jeśli za pierwszym razem była to tzw. twarda metoda samobójcza, jak próba zastrzelenia się lub powieszenia.
Wszystkie te czynniki ryzyka dają wskazówki co do prawdopodobieństwa, że ktoś może odebrać sobie życie. Nie jest jednak możliwe „matematyczne” wyliczenie, czy konkretna osoba targnie się na swoje życie, ponieważ zależy to od bardzo indywidualnych czynników i chwilowej sytuacji desperatów.

Złapani w beznadziejność

Czy istnieją zatem jakieś bezpośrednie, dające się zaobserwować sygnały, że ktoś zamierza targnąć się na życie? Wielu przyszłych samobójców mówi o pragnieniu śmierci i spokoju. Niektórzy wymieniają nawet konkretne pomysły lub plany popełnienia samobójstwa. Otoczenie desperata musi koniecznie reagować na podobne sygnały! Bezpośrednio przed targnięciem się na życie samobójcy doświadczają uczucia głębokiej beznadziei i nic nie jest w stanie poprawić ich nastroju. Czasem zły nastrój przeradza się w agresję wobec otoczenia, a ludzie starsi odmawiają przyjmowania pokarmu i lekarstw.

Każda, najdrobniejsza nawet wskazówka sugerująca, że dana osoba nosi się z zamiarem popełnienia samobójstwa, musi być potraktowana poważnie. Czasem samobójcy informują o swoich zamiarach pośrednio, zarówno werbalnie (mówią np.: „Nie widzę sensu, by żyć tak dalej”), jak i niewerbalnie (gromadzą np. środki uspokajające lub nasenne). Ważne jest to, by wczuć się w sytuację takiej osoby i zapewnić jej wsparcie. Niestety, wielu ludzi reaguje obojętnością lub agresją, gdy bliska osoba mówi o pragnieniu śmierci, co prowadzi do tego, że czuje się pozostawiona sama sobie i postrzega swoje problemy jako nie do przejścia.Autorka

Osoby zagrożone samobójstwem powinny zgłosić się na profesjonalne leczenie tak szybko, jak to tylko możliwe. Lekarze i terapeuci wyznaczają w podobnych przypadkach jak najszybszy termin wizyty lub udzielają porady telefonicznie. Za pomocą leków da się złagodzić bezpośrednie napięcie, bezsenność lub lękliwość. Dopóki pacjenci nie będą w stanie zapewnić i przekonać lekarza co do tego, że nie podejmą kolejnych prób samobójczych, muszą być stale monitorowani.

Jeśli ten ostry kryzys zostanie pokonany, zaczyna się właściwa praca. Poradnie mogą pomóc w przypadku problemów społecznych, zaś psychiatrzy i terapeuci zajmą się leżącymi u podstaw prób samobójczych chorobami psychicznymi. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia liczba samobójstw na całym świecie mogłaby spaść nawet o 20 proc., gdyby psychozy schizofreniczne, alkoholizm i depresja były lepiej diagnozowane i adekwatnie leczone. Jednak żeby lekarze mogli leczyć, przede wszystkim pacjent musi tego chcieć...

Autorka
Barbara Schneider, tłum. Grzegorz Szczepański

Artykuł ukazał się w pismie „Gehirn&Geist” (06/2010) (www.gehirn-und-geist.de)

Autorka jest lekarzem, specjalistą w dziedzinie psychiatrii i psychoterapii oraz Privatdozentin (docentem prywatnym) na Uniwersytecie Johanna Wolfganga Goethego we Frankfurcie nad Menem.

Alarmujące oznaki

Do oznak alarmujących o zagrożeniu samobójstwem należą:

• myślowe zawężenie (postrzeganie problemów jako sytuacji bez wyjścia)

• zaniedbywanie społecznych więzi lub brak bliskiej osoby,

• rezygnacja ze zwykłych zainteresowań i aktywności,

• zapowiedź samobójstwa (bezpośrednio lub pośrednio),

• konkretne przygotowania do samobójstwa, ewentualnie nieudana próba samobójcza,

• nieoczekiwanie występujący spokój po ujawnieniu chęci popełnienia samobójstwa,

• nagłe zmiany nastroju lub zachowania,

• brak zdolności kierowania własnym życiem lub samoakceptacji.

Źródło: http://www.charaktery.eu/artykuly/Po-co-żyje/999/Dusza-nad-przepascia/1/
_________________
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
  
Electra19.04.2024 23:12:05
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » SAMOBÓJSTWO » DUSZA NAD PRZEPAŚCIĄ

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Marzycielska Poczta. darmowy hosting obrazków darmowy hosting obrazków