NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » SEKTY » PODSTAWOWE INFORMACJE O SEKTACH I

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Podstawowe informacje o sektach i

psychomanipulacji
  
Admin
23.07.2009 19:13:58
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Admin

Posty: 1590 #295159
Od: 2009-6-1
Czym jest psychomanipulacja?
oprac. Centrum Przeciwdziałania Psychomanipulacji

Szeroko rozumiana psychomanipulacja, tj. manipulacją sferą poznawczo-emocjonalną człowieka, jest niemalże powszechna. Pewne jej formy, spotykane np. w reklamie, handlu czy polityce są (do pewnego stopnia) akceptowane społecznie. Inne z kolei; takie, jak oszustwa, szantaż, wyłudzenie pieniędzy, maltretowanie psychiczne - nie tylko spotykają się ze społecznym potępieniem, ale również podlegają odpowiednim kategoriom prawnym.

Gwoli ścisłości, pojęcie "psychomanipulacja", o raczej negatywnym wydźwięku na gruncie relacji interpersonalnych, różnicujemy od takich, jak "wychowanie", "resocjalizacja", "terapia", "psychoedukacja", których deklarowanym i faktycznym celem jest przede wszystkim dobro wychowanka, pacjenta, czy uczestnika zajęć.

Niestety zdarzają się takie oddziaływania, które pod pozorem "wychowawczych", "terapeutycznych" bądź "edukacyjnych" celów, faktycznie ukierunkowane są głównie na dobro ich realizatora (w postaci np. zysków finansowych, zaspokojenia wybujałej potrzeby władzy) - bez względu na dobro adresata.

Wprowadźmy jeszcze jedno rozróżnienie: psychomanipulacja "powierzchowna" i "głęboka". Z pierwszym typem często mamy do czynienia w reklamie, akwizycji. Spodziewaną konsekwencją psychomanipulacji "powierzchownej" jest decyzja klienta o zakupie określonego produktu.

Psychomanipulacja głęboka natomiast dotyka o wiele głębszych sfer życia człowieka oraz o wiele ważniejszych wyborów: np. wyboru współmałżonka, szkoły, studiów, pracy zawodowej, form zaangażowania społecznego, codziennego stylu życia, tożsamości, rezygnacji ze zdrowia a niekiedy nawet i życia. W dalszej części opracowania, termin "psychomanipulacja" będziemy odnosić do jej głębokiej odmiany.

Psychomanipulacja, jaką znamy z opowiadań lub autopsji, może mieć miejsce w gabinecie niegodziwego psychoterapeuty, który specjalnie przedłuża terapię i uzależnia pacjenta od dalszych sesji w celu osiągnięcia zysków finansowych, nie bacząc przy tym na rzeczywiste dobro pacjenta, tj. zdobycie umiejętności samodzielnego radzenia sobie z trudnościami.

Psychomanipulacja występuje w niektórych przedsiębiorstwach, podczas obowiązkowych weekendowych seminariów, których celem jest uzyskanie większej lojalności pracowników wobec firmy niż wobec własnej rodziny. Z psychomanipulacją można się wreszcie zetknąć w związkach partnerskich i rodzinach, w których występuje co najmniej przemoc psychiczna.

Psychomanipulacja (głęboka) jest zjawiskiem, bodajże w największym stopniu charakteryzującym funkcjonowanie tzw. sekt destrukcyjnych, niezależnie od deklarowanych przez nie celów: religijnych, edukacyjnych, terapeutycznych, handlowych, politycznych, rozwoju ludzkiego potencjału. Łączy niejako w sobie trzy pokrewne zjawiska: manipulację, totalitaryzm, przemoc psychiczną.

Człowiek, który wchodzi w obręb działania grupy psychomanipulacyjnej (tzw. sekty) spotyka się z dezinformacją co do faktycznych norm grupowych, co do historii grupy, z pochlebstwami, ofertą "bezwarunkowej przyjaźni", presją grupy, niekiedy z perswazją. Praktycznie trudno jest mówić na tym etapie o totalitarnych normach grupy bądź o przemocy psychicznej wobec jej członków.

Z czasem, gdy więź między osobą werbowaną a werbującymi zacieśnia się, totalitarne normy stają się coraz bardziej wyraźne. Dopiero wtedy okazuje się, że pewne zachowania, postawy poglądy są wskazane i zalecane, inne natomiast - niewskazane i nie zalecane. Jeśli nowicjusz nie stosuje się do wymagań grupy, początkowa akceptacja, zrozumienie - są wycofywane.

Nieświadomy zakamuflowanego systemu kar (cofnięcie "bezwarunkowej" akceptacji) i nagród (utrzymanie akceptacji), nowy uczestnik grupy dostosowuje się do jej wymagań, aby znów nie doświadczać "chłodu", "poczucia odrzucenia". Powoli wchodzi w system totalitarny (silnej kontroli życia prywatnego, rodzinnego, zaangażowania społecznego), ale pod wpływem zalecanych lektur, kaset video, kolejnych spotkań, interpretuje go w inny sposób, niż zrobiłby to podczas pierwszych kontaktów z grupą.

Innymi słowy, dostrzega już takie fakty, które wcześniej interpretowałby, jako nadużycia, oszustwa, ograniczenia praw i wolności człowieka - a teraz "rozumie" ich głębszy sens, którym jest np. uratowanie od zguby siebie, własnej rodziny oraz pozostałej części ludzkości. Z perspektywy psychologii społecznej można by tu rozpoznać konsekwencje "techniki niskiej piłki", czyli nakłonienia człowieka do trzymania się oferty, która w końcu okazała się mniej korzystna, niż początkowo wyglądała.

Nadchodzi czas, kiedy interpretacja rzeczywistości jest już mocno zniekształcona. Coraz częściej można usłyszeć, że osoby, które odeszły z grupy "skończyły tragicznie": ktoś popełnił samobójstwo, ktoś zginął w wypadku samochodowym, a jeszcze komuś innemu umarła cała rodzina. Osoba, która utraciła już na dobre kontakt (choćby psychiczny) z rodziną, znajomymi i przyjaciółmi i jeszcze silniej związała się z grupą, staje w sytuacji bez wyjścia: nie istnieje żaden racjonalny powód, dla którego należałoby opuścić grupę.

Jakakolwiek krytyka i wątpliwości wobec grupy, przełożonych nie mogą być niczym innym, jak świadectwem niewiary, opętania demonicznego lub w najlepszym wypadku - absolutnej głupoty, próżniactwa i słabości. Młody człowiek coraz więcej pracuje na rzecz grupy, boi się ją opuścić, w kontaktach z "osobami z zewnątrz" prezentuje silnie rozwinięty system racjonalizacji i zaprzeczeń, bądź zwyczajnie kłamie. Ten etap związania się z grupą psychomanipulacyjną w swej warstwie interpretacyjnej najbliższy jest przemocy psychicznej.

Adekwatne pojęcia, charakteryzujące ten okres, to: szantaż emocjonalny, zawstydzanie, poniżanie, budzenie poczucia winy, itp. W amerykańskim podręczniku diagnozy zaburzeń psychicznych z 1994 roku (DSM IV) wśród osób cierpiących z powodu złożonego zespołu stresu pourazowgo wymienia się ofiary niektórych sekt religijnych. Natomiast rodzice i bliscy osób poddanych psychomanipulacji nierzadko wykazują symptomy współuzależnienia.

Należy tu zaznaczyć, że zwyczajni, podrzędni w hierarchii grupy, członkowie często nie zdają sobie sprawy ze stopnia wyrafinowania sposobów, jakimi się posługują. Werbują nowe osoby w podobny sposób, w jaki sami zostali zwerbowani. Powielają więc te same wzory, które ktoś jednak zapoczątkował, tworząc toksyczne struktury grupy. Konsekwencją znalezienia się w grupie psychomanipulacyjnej może stać się ukształtowanie nowej pseudo-tożsamości, z nowymi przekonaniami, nowym językiem (pojęcia zyskały nowe znaczenia i specyficzne konotacje emocjonalne) i nową mapą rzeczywistości.

Bardzo trudno jest nawiązać swobodny kontakt z członkiem takiej grupy. Znajduje się on bowiem - metaforycznie ujmując - w "psychologicznej pułapce" lub w "psychologicznym więzieniu", którego strażnikiem i jedynym więźniem zarazem, jest on sam. "Pułapkę" i właściwie sedno psychomanipulacji można opisać według następującego schematu: początkowo osoba nie wie na co się decyduje, potem, gdy z czasem wie coraz więcej - interpretuje to co wie, zgodnie z życzeniem przywódcy oraz jest zbyt zależna od grupy, aby swobodnie podjąć decyzję o jej opuszczeniu. Tak więc, początkowo znacznie ograniczona jest świadomość wyboru takiej czy innej grupy, potem - trudno jest już mówić o w pełni wolnym wyborze dalszej doń przynależności.
Niektóre czynniki sprzyjające rozwojowi grup psychomanipulacyjnych

Wydaje się, że zalew rynku księgarskiego poradnikami, typu: "Jak szybko zrobić karierę?", "Jak skutecznie wpływać na innych ludzi?", "Jak kreować rzeczywistość i własne szczęście?" odzwierciedla pewną trend w społeczeństwie, który polega na wzroście zainteresowania tzw. "psychologią praktyczną", metodami oddziaływania na psychikę własną i innych ludzi. Bardzo łatwo o nadużycia w tej dziedzinie.

Także osoby o niedojrzałej osobowości, przedmiotowym stosunku do innych ludzi, rozbudzonej potrzebie władzy - mają w czym wybierać. Niektóre z nich zapoczątkowują istnienie grup, których funkcjonowanie, sposób rekrutacji i podtrzymywania przynależności nowych członków, oparty jest na psychomanipulacji.

Rozwój ruchu New Age, który z założenia zaciera różnicę między wiarą, ideologią a nauką, powoduje, iż młodemu człowiekowi coraz trudniej jest oddzielać myślenie zdroworozsądkowe od subiektywnych przeżyć, fakty naukowe od wierzeń religijnych. Coraz szerszy dostęp do wielu informacji w bardzo krótkim czasie, choć daje wspaniałe możliwości, pozostawia też mniej czasu na refleksję i krytyczną ocenę.

Pojawiło się nowe określenie: "wirtualizacja życia", które odzwierciedla z jednej strony dynamiczny rozwój nowych możliwości w dziedzinie informatyki, internetu a z drugiej - stwarza pewne zagrożenie dla rozwoju w kierunku dojrzałej osobowości dzieci i młodzieży.

Specyficzna sytuacja ekonomiczno-społeczna w naszym kraju, min. wydłużenie średniej godzin pracy w ciągu tygodnia, łączenie prac na kilku etatach - nie sprzyja umacnianiu się więzi rodzinnych.

W związku z powyższym, z dużym prawdopodobieństwem możemy spodziewać się szybkiego rozwoju zjawiska tzw. sekt w naszym kraju, co ma miejsce w innych państwach europejskich. Termin "psychomanipulacja" wszedł już na stałe do francuskiego kodeksu prawa karnego. Rząd francuski dofinansowuje działalność UNADFI - federacji ośrodków informacyjno-konsultacyjnych, zajmujących się pomocą ofiarom grup psychomanipulacjnych. Te właśnie ośrodki uzyskały prawo do działań prawnych w imieniu osób pokrzywdzonych na skutek psychomanipulacji.
oprac. Centrum Przeciwdziałania Psychomanipulacji
_________________
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
  
Electra16.04.2024 22:14:55
poziom 5

oczka
  
Admin
23.07.2009 19:14:24
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Admin

Posty: 1590 #295160
Od: 2009-6-1
Definicje słowa sekta

Aby ukazać jak różnorodne jest podejście do problemu definiowania przedstawmy przykładowo kilka określeń "sekty"
Ujęcie językowe

Łac. sequor - iść, podążać za kimś, czyli sekta to droga, którą się podąża, sposób postępowania. Inni wywodzą słowo "sekta" od łac. secare (oddzielić, obcinać), sekta więc to grupa czy wspólnota, która oddzieliła się od większej, centralnej wspólnoty [Por. Z.Pawłowicz, Kościół i sekty w Polsce, Gdańsk 1996, s. 121].
Ujęcie socjologiczne

Sekta to grupa społeczna izolująca się od reszty społeczeństwa, mającą własną hierarchię wartości i zespół norm zachowania się, z silnie akcentowaną rolą przywódcy [P.T.Nowakowski, Sekty. Co każdy powinien wiedzieć, Tychy 1999, s. 10].
Ujęcie religioznawcze

Sekta to grupa czy ruch religijny, wyodrębniony z jakiejś religii lub związek wyznaniowy, który oderwał się od któregoś z kościołów czy wspólnot religijnych i przyjął własne zasady doktrynalne, kultyczne oraz struktury organizacyjne.
Definicja z Raportu MSWiA

Za sektę można uznać każdą grupę, która posiadając silnie rozwiniętą strukturę władzy, jednocześnie charakteryzuje się znaczną rozbieżnością celów deklarowanych i realizowanych oraz ukrywaniem norm w sposób istotny regulujących życie członków; która narusza podstawowe prawa człowieka i zasady współżycia społecznego, a jej wpływ na członków, sympatyków, rodziny i społeczeństwo ma charakter destrukcyjny.
Definicja Centrum Przeciwdziałania Psychomanipulacji

Sekta to grupa, w której zachodzi jednocześnie wysoki poziom totalności (kontroli życia członków) i psychomanipulacji.


Czy warto definiować słowo "sekta"?

Zdefiniowanie pojęcia "sekta" jest wyjątkowo trudne. Dotychczas powstało kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset definicji, a żadna z nich nie oddaje zjawiska wystarczająco całościowo, by wszyscy ją zaakceptowali. Praktycznie każdy ośrodek informacji o sektach posługuje się swoją własną.

W zasadzie nie ma większego znaczenia, co uznamy za sektę, a co za "nie-sektę". Przyklejanie etykietek nie doprowadzi do rozwiązania problemu. Więcej, jeśli jakąś grupę będziemy określać jako sektę, może się to skończyć rozprawą sądową o zniesławienie. Słowo "sekta" posiada bowiem w mowie potocznej pejoratywne znaczenie, negatywne zabarwienie emocjonalne.

Znawcy problemu kontrowersyjnych grup w kwestii definiowania dzielą się na dwa obozy.

Do pierwszego należą ci, którzy odrzucają termin "sekta", chcąc go zastąpić innymi, które nie kojarzą się tak negatywnie. Proponują nazwy zastępcze: "nowy ruch religijny", "grupa kultowa", "grupa parareligijna", "grupa psychomanipulacyjna", "nowa religia" i inne.

Drugą grupę stanowią ci, którzy uważają, że skoro pojęcie "sekta" istnieje, to trzeba mu nadać jakieś konkretne znaczenie. Oni właśnie wymyślają te wszystkie definicje.

Tak naprawdę dla przeciętnego człowieka nie ma żadnego znaczenia, czy daną grupę można nazwać sektą, czy też nie. Jeśli stanowi ona zagrożenie, to określenie jej tą nazwą nic nie zmieni.

Autor niniejszego artykułu nie uważa, jakoby trzeba było wyraz "sekta" wykreślić z języka polskiego, nie jest również zwolennikiem tworzenia jednej definicji dla wszystkich. Po prostu doświadczenie pokazuje, że taka definicja nie jest możliwa do stworzenia przy tak różnorodnych sposobach podejścia do problemu. Każdy zajmujący się tym zagadnieniem zwraca uwagę na inny jego aspekt, pogodzenie więc wszystkich wydaje się złudną nadzieją.

Czy warto więc definiować termin "sekta"?

W zasadzie nie warto. Nie prowadzi to bowiem do żadnych rozwiązań.

Czy należy więc przestać go stosować?

Niekoniecznie. W codziennym języku stosujemy wiele słów, które nie mają konkretnej definicji, często różnie je pojmujemy, a mimo to jesteśmy w stanie się porozumieć.

Rozumiem, że chęć tworzenia definicji wynika z pragnienia unaukowienia tematu sekt, ale przeciętny człowiek nie odniesie z tego żadnej korzyści.

Ciągłe zaś spory o definicję są jedynie niepotrzebnym traceniem energii, którą można wykorzystać w znacznie lepszy sposób.
oprac. Paweł Królak
_________________
_________________
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
  
Admin
23.07.2009 19:14:52
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Admin

Posty: 1590 #295161
Od: 2009-6-1
Model Manipulacja-Totalność

Czym powinna charakteryzować się grupa, aby można było w ogóle uznać ją za destrukcyjną? Szczegółowa analiza sposobów funkcjonowania grup, z którymi związanych jest stosunkowo wiele tragedii osobistych i rodzinnych, pozwoliła pracownikom Centrum Przeciwdziałania Psychomanipulacji wyodrębnić dwa specyficzne czynniki, które zawsze współwystępowały razem: manipulację i totalność. Grupa, której zwykle opinia publiczna przypisuje miano sekty jest zarazem wysoce manipulacyjna i wysoce totalna.

W tym lakonicznym stwierdzeniu kryje się specyfika funkcjonowania każdej tzw. sekty. Przypatrzmy się bliżej wyodrębnionym czynnikom.
manipulacja
totalność

1. M a n i p u l a c j a

Trudno nie znaleźć dziedziny życia, w której nie występowałaby manipulacja. Dość powszechnie mówi się o manipulacji w polityce, mediach, reklamie, akwizycji a nawet w procesie wychowaniu dziecka. Manipulacja nagrodami i karami, szczególnie w pierwszych etapach życia dziecka ma prowadzić do wyuczenia zachowań pożądanych przez rodziców i społeczeństwo oraz ograniczenia niepożądanych. Dlaczego mamy zajmować się manipulacją, skoro towarzyszy ona człowiekowi już niemal od kołyski?

Powyższe pytanie nierzadko zadają obrońcy sekt, celowo rozmywając problem. Dlatego, po pierwsze; przypatrzmy się, jakie skojarzenia budzi słowo "manipulacja" w obszarze stosunków międzyludzkich. Dla większości osób posiada ono zdecydowanie negatywne konotacje. Stąd błędem (lub właśnie manipulacją!) jest przykładanie tego określenia do sytuacji o pozytywnym wydźwięku znaczeniowym; np. do procesu wychowania dziecka, kształcenia uczniów, psychoterapii ukierunkowanej na pomoc pacjentowi w jego trudnościach. Każdy odpowiedzialny rodzic, nauczyciel lub terapeuta zainteresowany jest realizacją dobra drugiej osoby (dziecka, ucznia, pacjenta), a jeśli nawet głównie realizacją własnego dobra - to nigdy w taki sposób, który wyrządzałby krzywdę ich podopiecznym.

Po drugie; faktycznie nie można odmówić trwałego skojarzenia pojęcia "manipulacja" z reklamą, promocją czy polityką. Trudno dziś chyba spotkać logicznie myślącego dorosłego człowieka, który sądziłby, że przedsiębiorcy i politycy w większości zainteresowani są realizacją dobra klientów lub wyborców a nie zaspokajaniem własnej potrzeby zysków finansowych i władzy - nierzadko wbrew prawdziwym potrzebom społeczeństwa. W związku z powyższą linią argumentacji, umówmy się, że pojęcie "manipulacja" będziemy odnosić do takiego rodzaju wpływu na człowieka, który w mniejszym lub większym stopniu zakłada realizację interesów jednostki bądź grupy, kosztem dobra innych osób lub bez względu na ich dobro.

Trzeba jednak od razu przyznać, że "manipulacja manipulacji nie równa". Nie trudno jest zauważyć, że koszty ulegania wpływowi reklamy proszku do prania ("wybielającego bardziej, niż najprawdziwsza biel") jakie ponosi jednostka są stosunkowo niewielkie. Nieraz człowiek się zastanowi, że to właśnie przez te reklamy wydał więcej pieniędzy w miesiącu, niż początkowo zamierzał.

Osoby bardziej czułe na punkcie swojej godności, oglądając konkursy z nagrodami na POLSA-cie, mogą wprawdzie poczuć się lekko urażone tym, że ktoś traktuje obywateli RP jak społeczeństwo idiotów - jednak zwykle nie jest to na tyle intensywne poczucie, aby zmieniać kanał lub zaniechać oglądania programów, nadawanych z tej stacji telewizyjnej. Już nieco większe koszty poniesie ktoś, kto pod wpływem namowy akwizytora kupił komplet noży kuchennych, których kompletnie nie potrzebował. Może zezłościć się sam na siebie; że znów nie starczy mu pieniędzy na to, co rzeczywiście zamierzał kupić. Złość może jednak minąć już tego samego dnia pod naporem innych wrażeń.

Jeśli natomiast ktoś po dwugodzinnym spotkaniu ze sprzedawcą kupił duży odkurzacz za 5000 PLN do swojej 20-metrowej kawalerki i niemalże następnego dnia zrozumiał, że popełnił błąd - sytuacja wygląda trochę poważniej. W ciągu kolejnych kilku miesięcy trzeba będzie żyć dużo oszczędniej, aby móc spłacić dług, zaciągnięty z powodu kupna odkurzacza. Nie jest to jeszcze koniec świata - zawsze pozostaje w domu niezawodny odkurzacz, który ma wiele pożytecznych funkcji; a w przypadku przeprowadzki do nowego większego mieszkania (w jakiejś bliżej nieokreślonej przyszłości), na pewno spełni swoją rolę doskonale. Sprawa może wyglądać poważnej, jeśli 5000 PLN zręcznie wyciągnie z naszej kieszeni jedna z uśmiechniętych i życzliwie nastawionych do naszej przyszłości, cyganek. Wówczas nie mamy ani pieniędzy ani towaru a nasza złość może sięgnąć zenitu. Załóżmy, że te same 5000 PLN zainwestowaliśmy w oszukańczą piramidę finansową, do której wciągnęliśmy naszych serdecznych przyjaciół. Jak może wyglądać bilans? Nie dość, że straciliśmy bezpowrotnie dużą sumę pieniędzy, to jeszcze w dodatku przyjaciół. Cóż więcej można jeszcze stracić?

Wraz z tym pytaniem zbliżamy się do tego rodzaju manipulacji, który spotykamy w sektach. Jeśli pod wpływem manipulacji psychiką traci się nie tylko dobre samopoczucie czy pewną sumę pieniędzy, ale takie wartości, jak zdrowie fizyczne, psychiczne (zdarza się, że nawet życie), własną tożsamość, możliwość normalnego rozwoju w kierunku osobistej dojrzałości, możliwość kształcenia się, rozwijania własnych zainteresowań, planowania i realizowania kariery zawodowej czy wreszcie traci się współmałżonka, rodziców, dzieci razem z wnukami bądź najbliższych przyjaciół - możemy mówić o psychomanipulacji głębokiej, sięgającej podstawowych sfer życia człowieka: stricte osobistej, sfery życia rodzinnego oraz kontaktów społecznych.

W psychomanipulacji głębokiej występują te same reguły wpływu społecznego, co w przypadku standardowego podejścia niektórych cyganek, zaczepiających przechodniów na ulicy, np: 1) manipulacja w sferze poznawczej poprzez dezinformowanie ("Panie, ja chciałam tylko zapytać, ja nie będę wróżyć") oraz 2) manipulacja w sferze emocjonalnej poprzez wzbudzanie poczucia winy lub wstydu ("Jaki pan niegrzeczny i niewychowany - ja tylko chciałam zapytać"). W psychomanipulacji głębokiej nie chodzi więc o jakieś tajemnicze techniki "prania mózgu" ale o zwykłą manipulację ludzką psychiką, zastosowaną do głębszych sfer życia człowieka.

Jak można stopniować manipulację ludzką psychiką? Kiedy jest większa, kiedy mniejsza?

Im więcej potrafimy odnaleźć przykładów dezinformowania nowicjuszy, co do faktycznych celów grupy, charakteru jej działalności bądź norm, w sposób istotny regulujących życie członków - tym pewniej możemy mówić o manipulacji w sferze poznawczej.

Z kolei, im większą rozbieżność dostrzegamy między początkową ofertą bezwarunkowej przyjaźni a późniejszy zniewalającym przywiązaniem do grupy (doświadczanie np. strachu przed opuszczeniem grupy, poczucia winy z powodu wyolbrzymionych lub wyimaginowanych przewinień) - tym pewniej możemy mówić o manipulacji w sferze emocjonalnej.

W pewnym uproszczeniu: im większe istnieją rozbieżności pomiędzy:

- poziomem wymagań, deklarowanym przez grupę a faktycznym

- między klimatem emocjonalnym "oferowanym" w stosunku do nowicjuszy i wobec osób, myślących o odejściu z grupy - tym bardziej grupa może być destrukcyjna



2. T o t a l n o ś ć

Psychomanipulacja głęboka występuje w grupach (bądź w pojedynczych relacjach interpersonalnych) wtedy, gdy dotyka głębszych sfer życia ludzkiego - a takie sfery leżą w polu oddziaływań instytucji totalnych.

Instytucję idealnie totalną, według Goffmana, charakteryzuje:

1) Całościowość
Indoktrynacja obejmuje wszystkie dziedziny życia człowieka
Czas jest całkowicie wypełniony i ściśle zaplanowany
Zasady życia totalnego odnoszą się do wszystkich uczestników grupy oraz do wszystkich członków społeczeństwa

2) Wyłączność
Wszystkie dziedziny życia podporządkowane są jednemu nadrzędnemu celowi
Wszystkie sfery życia podlegają władzy jednego, niepodzielnego autorytetu

3) Izolacja
Następuje nie tylko przecięcie więzi z przeszłością, ale również zniszczenie jej (w sensie anulowania jej znaczenia i oddziaływania) w umyśle uczestników
Przecięcie więzi ze starym światem dotyczy zarówno tradycji, środowiska, historii osobistej, jak i osobowości
Izolacji "w czasie" towarzyszy izolacja "w przestrzeni"

4) Idea Nowego Człowieka
Nowy Człowiek myśli w kategoriach narzuconego systemu
Nowy Człowiek mówi określonym, przygotowanym do tego celu językiem


Pomimo, że swoje kryteria Goffman układał na podstawie obserwacji, jak funkcjonują obywatele w totalitarnych systemach politycznych, jeszcze przed początkiem lat sześćdziesiątych - trudno odmówić im aktualności w odniesieniu do tzw. sekt. Okazuje się bowiem, że w krajach demokratycznych egzystują instytucje, które Steven Hassan, konsultant ds. psychomanipulacji z USA, nazywa "wysepkami totalitaryzmu".

To jednak nie wysoka totalność grupy świadczy o jej destrukcyjności, ale totalność grupy wraz z jej wysoką manipulacyjnością. Każdy obywatel ma prawo z różnych powodów związać się okresowo lub na stałe z instytucją totalną. Gdyby szukać przykładów instytucji o stosunkowo wysokim poziomie totalności, wymienilibyśmy wśród nich np. klasztory, jednostki wojskowe, komendy policji.

Wśród instytucji totalnych, do których nie trafia się z własnego wyboru, ale pod przymusem prawnym, należy zaliczyć min.: więzienia, niektóre ośrodki leczenia uzależnień - są to jednak placówki społecznie akceptowane, pełniące (przynajmniej z założenia) funkcje resocjalizacyjne. Pozostańmy przy klasztorach. Gdyby np. początkujący zakonnik dowiadywał się o ślubie posłuszeństwa generałowi zakonu dopiero wtedy, gdy nieco bardziej zwiąże się emocjonalnie ze wspólnotą, gdyby stopniowo coraz częściej spotykał się z panującym wśród braci, przekonaniem, że opuszczając zakon traci jedyną szansę na szczęśliwe życie oraz zbawienie - nie mielibyśmy chyba oporów, aby powyższe zjawisko określić jako destrukcyjne.

W jaki sposób porównywać poziomy totalności różnych grup? Odnosząc się zwłaszcza do dwóch pierwszych kryteriów Goffmana: całościowości (objęcia zasięgiem oddziaływania wszystkich sfer życia człowieka) oraz wyłączności (podporządkowania wszystkich dziedzin życia jedynemu celowi i autorytetowi) można wyodrębnić podstawowe obszary w życiu człowieka a następnie sprawdzić, które z nich i jak głęboko, objęte są apriori oddziaływaniem grupy.

W standardowym ujęciu wyróżniamy trzy podstawowe sfery: 1) osobistą, 2) rodzinną, 3) społeczną.

1) Sfera osobista:
życie i zdrowie
procesy fizjologiczne (sen, odżywianie się, itd.)
wygląd zewnętrzny (higiena osobista, ubiór, sposób uczesania, itd.)
wykształcenie
praca i finanse
zainteresowania, rozrywka
światopogląd, religijność

2) Sfera rodzinna:
relacje partnerskie
relacje małżeńskie
wychowanie dzieci
relacje z rodziną generacyjną

3) Sfera społeczna:
relacje pozarodzinne (z przyjaciółmi, znajomymi)
realizacja celów społecznie użytecznych

W celu oszacowania totalności grupy można analizować, w jakich dziedzinach życia ludzkiego, grupa potencjalnie może coś zmienić. Np. kółko fotograficzne zwykle oddziałuje na jedną z wyżej wymienionych sfer szczegółowych: zainteresowania i rozrywkę. Z kolei, w ekskluzywnej szkole ponadgimnazjalnej z internatem, nacisk położony na noszenie nie za długich włosów, ubieranie się w mundurki, odpowiedni profil nauki, zainteresowań i regulaminowe kładzenie się do łóżek maksymalnie o 22.00, wskazywałby, iż pewnej kontroli zostało poddanych 5 sfer: procesy fizjologiczne, wygląd zewnętrzny, wykształcenie, zainteresowania i rozrywka oraz relacje z rodziną generacyjną (wizyty rodziców maksymalnie raz na tydzień). Zwróćmy przy tym uwagę, że kontrola godzin spania polega tu nie na ograniczeniu, ale zapewnieniu odpowiedniej ich ilości a kontrola wykształcenia - nie na zniechęcaniu doń, ale na zapewnieniu jego wysokiej jakości.

Przypatrując się zakonom, stwierdzilibyśmy, że w prawie wszystkie sfery życia poddane są w pewnym stopniu kontroli, co samo w sobie oczywiście nie jest ani złe ani dobre - silnie uregulowany i zaplanowany tryb życia może człowiekowi w pewnych sytuacjach pomagać a w innych przeszkadzać. Ujmując problem jednowymiarowo, tj. z perspektywy potrzeb człowieka, zastanówmy się; komuś, kto ma wysokie potrzeby religijne, życie zakonne może pomóc w ich realizacji. Jednak komuś o chwiejnej, niedojrzałej osobowości czy lękowej tendencji do unikania ludzi - może zaszkodzić.

Idąc dalej, zbliżamy się do tego typu totalizmu, który współwystępuje z wysoką manipulacją w tzw. sektach. Jest to taki totalizm, który dość wiernie przystaje do kryteriów Goffmana i jest niezdrowy ex definitione: członkowie tzw. sekt mają tendencje do rozciągania zasad życia totalnego na całe społeczeństwo (całościowość), wypierają ze swojej pamięci wspomnienia z przeszłości, uczucia do swoich bliskich - generalnie starają się odseparować od własnej tożsamości, ukształtowanej w środowisku innym niż grupa (izolacja).
oprac. Centrum Przeciwdziałania Psychomanipulacji
_________________
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
  
Admin
23.07.2009 19:15:32
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Admin

Posty: 1590 #295163
Od: 2009-6-1
Mity na temat sekt
"Prześladowane mniejszości religijne"

Jest to bodaj najbardziej rozwinięty mylny pogląd na temat grup psychomanipulacyjnych. Po pierwsze; zauważmy, że mianem sekt określa się nie tylko pewne grupy religijne, ale również niektóre handlowe, terapeutyczne, polityczne, tzw. "rozwoju ludzkiego potencjału"? Istnieje więc coś niepokojącego w pewnych grupach, niezależnie od ich charakteru.

Po drugie; wejście w rolę "ofiar nietolerancji religijnej" pozwala niektórym destrukcyjnym organizacjom o charakterze religijnym odwrócić uwagę społeczeństwa od właściwych zarzutów (głęboka psychomanipulacja i jej negatywne konsekwencje w sferze osobistej, rodzinnej i społecznej) i nierzadko zyskać sympatię jego pewnej części.

Każdy z nas jest skłonny bardziej solidaryzować się z grupami uciskanymi, ofiarami fanatyzmu i nietolerancji religijnej niż z agresorem. Oczywiście istnieją w Polsce takie organizacje, które spektakularnie zwalczają grupy psychomanipulacyjne z powodu poglądów lub "nie-polskiego pochodzenia", pomagając im tym samym utrzymywać i rozwijać wygodny społeczny wizerunek "instytucji pokrzywdzonych".
"Przewrażliwieni i nadopiekuńczy rodzice"

Propaganda "sektowa" dość umiejętnie kształtuje wizerunek rodzin, dotkniętych problemem grup psychomanipulacyjnych. Rodzice nierzadko wykazują objawy osób współuzależnionych. Są często bezradni wobec gwałtownych i dramatycznych zmian, zachodzących w psychice dziecka, wciąganego do sekty.

Często, przy braku odpowiedniej wiedzy, podejmują działania, które nie przynoszą efektów lub przyczyniają się do pogorszenia sytuacji. Rodzice szukają winy w sobie, obwiniają się nawzajem lub przerzucają całą odpowiedzialność na różne instytucje społeczne, system prawny.

Zdarza się, że nie rozumiejąc przyczyn swoich problemów, przeceniają rolę sekt i w nieco paranoiczny sposób, przypisują im działania (np. dosypywanie narkotyków do żywności, wykorzystywanie przemocy fizycznej), które akurat w tych grupach nie miały miejsca, a w jakiś sposób tłumaczą zmiany, zaistniałe w psychice dziecka oraz w ich rodzinach.

Trudno się więc dziwić, że niektórzy rodzice stają się więc łatwym "łupem" dla sekt, które wytaczając procesy o zniesławienie, zyskują kolejne okazje, aby wypromować swój pozytywny wizerunek w społeczeństwie.
"Wolny wybór a nie pranie mózgu"

Początkowo, rzeczywiście można mówić o wolnym wyborze grupy - ale w oparciu o niepełne informacje, brak wiedzy na temat faktycznych celów i norm grupowych. Z czasem, gdy młody człowiek wie coraz więcej, interpretuje to co wie, zgodnie z życzeniem przywódcy oraz jest zbyt związany emocjonalnie z członkami grupy i zbyt przreażony, aby opuścić organizację. Najpierw znacznie ograniczona jest świadomość wyboru grupy, potem - trudno jest już mówić o rzeczywiście wolnym wyborze dalszej doń przynależności.

Termin "pranie mózgu" ma dziennikarskie pochodzenie, a nie naukowe, i jest dość często kojarzony z niezwykłymi umiejętnościami zniewalania psychicznego, które posiadają członkowie sekt.

W rzeczywistości, dużo więcej technik wywierania głębokiego wpływu na człowieka potrafiłby zastosować przeciętny psychoterapeuta, zajmujący się leczeniem nerwic. Proszę sobie tylko wyobrazić, co się dzieje, gdy np. nieuczciwy terapeuta, docierając do osobistych sfer pacjenta, jego potrzeb i zranień, nie pomaga w wyzdrowieniu i usamodzielnieniu się, ale uzależnia go od siebie i kolejnych, dobrze płatnych sesji.
"Tylko głupi lub słabi psychicznie wstępują do sekt"

Na pewno wśród członków grup psychomanipulacjnych jest wiele osób, które zostały zwerbowane, w okresie, gdy nie mogły poradzić sobie z pewnymi życiowymi trudnościami, posiadały niską samoocenę, itd. Jest też wiele ludzi podatnych na wpływy i może mniej asertywnych.

Ale do sekt werbowane są również osoby zdecydowane, zaradne, dominujące w towarzystwie i generalnie zadowolone ze swojego życia. To właśnie one szybko awansują, często zostają lokalnymi liderami. Do sekt zostało zwerbowanych wielu inteligentnych idealistów szukających sposobności zaangażowania się w pomoc innym ludziom.

Sporo grup psychomanipulacjnych prowadzi swój werbunek właśnie w miasteczkach akademickich i na wyższych uczelniach. Członkowie samobójczej sekty "Bramy Niebios" byli informatykami i utrzymywali się z projektowania stron internetowych dla różnych osób i instytucji.

Naprawdę bardzo trudno jest ocenić przeciętnemu obserwatorowi, "co może zadziałać" w człowieku? Jeśli werbownicy grup psychomanipulacjnych dostrzegą jakąś słabość, zranienie, niezaspokojoną potrzebę - będą nad nią "pracować" w imię np. "wyrywania dzieci Bożych z szatańskiego świata" i być może osiągną swój cel. Trudno sobie wyobrazić człowieka, który nie miałby "słabych punktów", ukrytych nie zwerbalizowanych marzeń, choćby tylko jednego "miejsca" w psychice, wymykającego się spod racjonalnej kontroli, które jest szczególnie podatne na zranienie i manipulację.
"Nie istnieją rzetelne badania naukowe, potwierdzające szkodliwość tzw. sekt"

Trudności w zbadaniu zjawiska nie świadczą jeszcze o jego braku. Liderzy grup, w których faktycznie występuje zjawisko głębokiej psychomanipulacji, po prostu nie wyrażają zgody na badania psychologiczne ani na żadne inne, jeśli nie są wcześniej przekonani, że przynajmniej nie zaszkodzą one ich wizerunkowi społecznemu. Istnieje cała masa badań na aktualnych członkach, którymi posługują się grupy psychomanipulacyjne w celu uwierzytelnienia się.

Najczęściej w tego rodzaju badaniach zastosowano takie metody lub badano takie obszary, które nie były istotne z perspektywy dociekań o występowaniu patologii lub jej braku. Istnieją jednak mniej liczne badania, przeprowadzone na byłych członkach sekt, wykazujące ich destrukcyjny wpływ na osobowość.

Tym z kolei badaniom "apologeci nowych ruchów religijnych" zarzucają stronniczość z powodu "antysektowego" nastawienia osób badanych, lub przeciwstawiają alternatywne, niesprawdzone teorie o "występowaniu patologii przed okresem przynależności" czy o "ustaniu terapeutycznego wpływu grupy wraz z jej porzuceniem". Chcielibyśmy w tym miejscu uwrażliwić Państwa na jeszcze jeden problem. Badania, w których "nie stwierdzono negatywnego wpływu..." bądź wykazujące "terapeutyczny wpływ..." tzw. nowych ruchów religijnych są wykorzystywane instrumentalnie do kształtowania pozytywnego image grup, również w lobbingu środowisk politycznych i mediów.

Służą za pewnego rodzaju tarcze przed krytyką, dzięki którym, wszelkie zarzuty wpływu na destrukcję osobowści i relacji rodzinnych, mają mieć podłoże "nienaukowe" i charakter tez ideologicznych. Doświadczenia praktyków są zgoła odmienne; dlatego istnieje coraz większa potrzeba prowadzenia rzetelnej dokumentacji zjawiska psychomanipulacji w Polsce oraz dobrze przemyślanych, szerzej zakrojonych badań z udziałem osób poszkodowanych, tj. byłych członków grup psychomanipulacjnych i ich rodzin.
oprac. dr Dariusz Kuncewicz
_________________
_________________
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » SEKTY » PODSTAWOWE INFORMACJE O SEKTACH I

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Marzycielska Poczta. darmowy hosting obrazków darmowy hosting obrazków