NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PRZEMOC W RODZINIE » PRZEMOC JEST RODZAJU ŻEŃSKIEGO

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Przemoc jest rodzaju żeńskiego

  
Admin
03.08.2009 14:10:00
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Admin

Posty: 1590 #299102
Od: 2009-6-1
To, że przemoc domowa istnieje społeczeństwo już skonstatowało. Powoli do świadomości
wkrada się i to, że nie można być obojętnym na jej oznaki. Jednak czy ludzie żyjący w kulturze
patriarchalnej są w stanie bez ironicznego uśmiechu przyjąć, że sprawcą przemocy może być
kobieta, a co za tym idzie ofiarą – mężczyzna?
Czytając ten temat zapewne wielu osobom w pierwszym momencie przed oczami pojawia się
obraz kobiety – pobitej, zagubionej i poniżonej. Ma to swoje odzwierciedlenie również w
statystykach , na przykład Wielkiej Brytanii „(...) na skutek przemocy domowej zginęło więcej
młodych kobiet niż w wyniku wojny, raka i wypadków samochodowych(...)”. Nic dziwnego, że
właśnie ten obraz pojawia się najczęściej, gdyż w kontekście przemocy jest on w naszej
reprezentacji poznawczej najbardziej aktywny. Jednak w obecnych czasach słowa wieszcza „
kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto! (...)” powoli odchodzą do lamusa. Jak trudno przemóc
się i dopatrzeć się tego swoistego „odwrócenia ról”, wiedzą osoby zajmujące się na co dzień
pomaganiem ofiarom przemocy. Garstka (1999) twierdzi, że także oni nie są wolni od „(...)
stereotypizacji kobiet jako ofiar i mężczyzn jako sprawców. W związku z tym sygnały
świadczące o stosowaniu przemocy przez kobiety są lekceważone i czarno-biały obraz
pozostaje niezmącony(...)”.
Przypatrując się najnowszym danym umieszczonym na stronie internetowej Komendy Głównej
Policji wynika, że w 2008 roku odnotowano 86.568 sprawców przemocy w rodzinie, z czego
nieco ponad 2 procent stanowiły kobiety. W ostatnich latach odnotowywano wzrost liczby
mężczyzn, którzy byli ofiarami przemocy domowej, choć liczba ta nieznacznie spadała to i tak w
minionym roku i 10.664 mężczyznom założono Niebieskie Karty
Oczywiście te liczby można rozumieć w dwojaki sposób. Z jednej strony jako poszerzenie
wiedzy i tym samym zmniejszenie wstydu, który dotychczas uniemożliwiał mężczyznom
mówienie o trudnościach rozgrywających się „w czterech ścianach”. Również takie kampanie
społeczne jak „Kochać zbyt mocno” otwierają oczy społeczeństwu i właściwie nazywają
zachowania, które sprawiają ból i cierpienie – przemocą. Jest to bardzo optymistyczna wersja.
Nie należy jednak zapominać, że powodem zmniejszającego tabu może być także uzurpowanie
sobie przez kobiety więcej prawa do władzy nad mężem. Przyczyną może być coraz silniejsza
pozycja kobiet w pracy, coraz częściej zdarza się, że wnoszą większy wkład w domowy budżet
niż partner. Jak twierdzi Brizendine (2006) kobiety właśnie wkraczają w swój złoty wiek
ponieważ potrafią panować nad swoim życiem lepiej niż mężczyźni. Dzięki nauce potrafią
kontrolować swoja płodność, a dzięki nowym technologiom wypełniają jednocześnie obowiązki
domowe i zawodowe. Istnieje również teza, że kobiety muszą mieć możliwości realizowania
swojego potencjału i wykorzystywania wszystkich wrodzonych talentów oraz umiejętności.
Kobiety czują, że ich pozycja w porównaniu z tą sprzed kilku lat jest dużo wyższa. Dlatego
coraz częściej dają sobie prawo, aby uciekać się do tego typu przemocy.
Być może działa ten sam mechanizm, który jest obecny u mężczyzn, którzy czują się głowami
rodziny i wydaje im się, że dając jej wszystko i mogą wymagać także wszystkiego.
Jednak dla osób zajmujących się zawodowo przemocą niebezpieczne jest, że niechętnie w
naszym społeczeństwie postrzega się kobiety jako sprawców, a mężczyzn jako ofiary. Tu
należy wspomnieć, iż często zdarza się, że mężczyźni stosujący przemoc zgłaszają się do
pomagaczy podszywając się pod rolę ofiary, tym samym ubiegając partnerkę, która chce
zgłosić odpowiednim instytucją swoją sytuację.
Takie zachowanie sprawcy ma na celu wykazanie symetryczności relacji lub przerzucenie całej
odpowiedzialności za przemoc domową na kobietę. Może to wywołać odwrotny efekt i panowie
naprawdę potrzebujący pomocy mogą spotkać się z początkowym niedowierzaniem i bardziej
wnikliwym wywiadem ze strony osoby pomagającej.
Wynika to z automatycznego usprawiedliwiania poczynań sprawczyń. Zapewne dlatego, że
znęcania psychicznego, w której panie wiodą prym nie widać, a mężczyzna pozostaje z tym
sam. Brizendine (2006) twierdzi, kobiety w porównaniu z mężczyznami mają w mózgu więcej
komórek, które odpowiadają za otrzymywanie sygnałów płynących z własnego ciała i zarazem
są nastawione na śledzenie silnych emocji oraz mają wyższy poziom estrogenu. Te czynniki
powodują , że jeszcze silniej odczuwają wewnętrzne sygnały i ból fizyczny.
Jak widać natura wyposażyła mężczyzn w atrybuty do walki, ale nie dała introspekcyjnych
umiejętności. Tak więc nawet jeśli kobieta spróbuje zaatakować mężczyznę to on zazwyczaj
zachowuje przewagę fizyczną i mimo, że w obronie własnej może zostać uznany za sprawcę.
Inaczej jest, gdy ofiara - mężczyzna jest w stanie upojenia alkoholowego, gdyż zwykle wtedy
doznaje poważniejszych obrażeń ze strony swoich partnerek. Właśnie alkohol jest ogromnym
problemem niezależnie od płci. Według policyjnych statystyk 57% kobiet sprawców podczas
interwencji policji była pod wpływem alkoholu. Dzieje się tak, gdyż alkohol zmienia aktywności
neuroprzekaźników, prowadzi do rozhamowania a w konsekwencji zachowań agresywnych
Jak twierdzi Majchrzyk (1995) kobiety mogą jednocześnie być ofiarami i realizować swe
agresywne impulsy wobec słabszych. Często zdarza się, że będąc ofiarą w relacji z mężem,
jest sprawcą w stosunku do dziecka. Takie wykorzystywanie swojej przewagi sił jest wspólną
cechą z mężczyznami stosującymi przemoc. Nie należy zapominać, że zarówno kobiety jak i
mężczyźni potrafią znęcać się fizycznie i psychicznie.
Czynniki ryzyka obecne u obydwu płci to osobowość nieprawidłowa, uzależnienie od alkoholu,
padaczka skroniowa, choroby psychiczne i organiczne uszkodzenia mózgu ( Kluczyńska, 1999).
Próbę usystematyzowania czynników behawioralno – osobowościowych, podjęli Dutton,
Gondolf, Hastings i Hamberger, Holtzworth – Munroe, Stuart i Sanders (za: James, Gilliand,
2005). Zaklasyfikowali oni sprawców przemocy do trzech podstawowych grup sprawców: tylko
rodzinni, dysforyczni/ borderline i ogólnie gwałtowni/ antyspołeczni. Cechy, którymi wykazują się
sprawcy przemocowi wyłącznie w domu obejmują stopień zależności, impulsywność, słabe
umiejętności komunikowania się i doświadczania przemocy w domu rodzinnym. Ten typ jest
najbardziej spójny z poznanym rysem psychologicznych kobiety – sprawcy, z wyłączeniem
cechy słabego komunikowania się. Pozostałe odbiegają od tego obrazu.
Na koniec warto przyjrzeć się różnicom między kobietami i mężczyznami w aspekcie
neurobiologicznym, gdyż badania na ten temat cieszą się niesłabnącą sławą wśród nie tylko
psychologów, ale także neuropsychiatrów i neurobiologów od kilku lat. Brizendine (2006)
uważa, że te różnice obejmują właściwie każdą sferę życia. Badania wykazują (Brizendine,
2006) że nawet stres i kłótnie każda z płci odczuwa odmiennie, także przy rozwiązywaniu
problemów i kodowaniu silnych emocji. Jest to spowodowane tym, że używają innych obszarów
mózgu i obwodów nerwowych. Inaczej widzą i interpretują odczucia innych. Kobiety mają o 11%
więcej neuronów w obszarach mózgu odpowiedzialnym za słuch i mowę, być może dlatego
częściej wykorzystują swoje zdolności werbalne do przemocy psychicznej. Natomiast
mężczyźni mają znacznie większe jądra migdałowate - najbardziej prymitywną i najstarszą
strukturę mózgu, która jest związana z lękiem i agresją. Jest to przyczyna dlaczego mężczyźni
potrafią w ciągu jednej sekundy wściec do tego stopnia, aby rzucić sie nad kogoś z pięciami.
Natomiast kobiety, gdy pojawia się nieporozumienie i kłótnie głęboko zapamiętują je, ale na
początku dążą do załagodzenia. Potrafią opanować się w momencie powstania konfliktu i
realizować swoje wrogie instynkty w przeciwieństwie do mężczyzn w finezyjny sposób.


Brizendine L.(2006). Mózg kobiety. Gdańsk: VM ***.
Frum D. (2007, 18 kwietnia). The Daily Telegraph. Strona internetowa:
http://wiadomosci.onet.pl/7357,1405663,,5,temat.html
Garstka, T. (1999). Gdy bije kobieta... . Niebieska Linia, 3.
Gilliand, B.E., James, R.K. (2005). Strategie interwencji kryzysowej: pomoc psychologiczna
poprzedzająca terapię. Warszawa. PARPA.
Kluczyńska, S. (1999). Zrozumieć sprawców przemocy. Niebieska Linia, 3.
Komenda Główna Policji. (brak daty). Zaczerpnięte 13 lipca 2009. Strona internetowa:
http://www.policja.pl/portal/pol/4/318/Przemoc_w_rodzinie.html
Majchrzyk Z.(1995). Motywacje zabójczyń. Warszawa: PARPA.

http://psychologwarszawa.com/przemoc-jest-rodzaju-zenskiego.pdf
_________________
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
  
Electra29.03.2024 06:14:36
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PRZEMOC W RODZINIE » PRZEMOC JEST RODZAJU ŻEŃSKIEGO

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Marzycielska Poczta. darmowy hosting obrazków darmowy hosting obrazków