NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » NASZE UCZUCIA » NASZE WEWNĘTRZNE DZIECI EWA FOLEY

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Nasze wewnętrzne dzieci Ewa Foley

  
Admin
03.06.2009 08:11:54
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Admin

Posty: 1590 #270932
Od: 2009-6-1
Nasze wewnętrzne dzieci
Ewa Foley

Większość z nas ma przekonanie, że powinniśmy być jedną zintegrowaną osobowością. Tymczasem wszyscy mamy w swoim wnętrzu wiele różnych pod-osobowości. Każda z nich jest bardzo specyficzna, ma swoje własne potrzeby, pragnienia, poglądy i opinie. Na ogół silniej identyfikujemy się z jedną z nich. Jeżeli jesteś pracoholikiem, będziesz identyfikował się z pod-osobowością zainteresowaną tylko pracą, natomiast zignorujesz, wyprzesz lub odsuniesz na bok tę hedonistyczną, uwielbiającą oddawanie się przyjemnościom albo po prostu lubiącą leniuchować.

Każda z naszych pod-osobowości jest tak samo ważną i zasługującą na szacunek stroną naszej tożsamości. Jeśli dobrze je poznamy i wyrazimy, możemy osiągnąć wewnętrzną równowagę i spokój. Zaznajamianie się z tymi różnymi częściami naszego „Ja” jest fascynującym doświadczeniem. Lubię myśleć, że w moim wnętrzu mieszka rodzina. Pozwalam każdemu jej członkowi na odegranie swojej roli i pełną ekspresję, wtedy będzie ona żyła w harmonii.
Jednym z najważniejszych jej członków jest Wewnętrzne Dziecko. Tak naprawdę to mamy w sobie wiele dzieci w różnym wieku – od Niemowlęcia aż do Młodzieńca. Jednym z nich jest Czujące Wrażliwe Dziecko, będące bazą naszych emocji. Żeby więc nawiązać z nimi kontakt i móc je zaakceptować – musimy być z nim w kontakcie. Jest też Dziecko Rozbawione. Chce i umie się bawić, bo wszyscy jako małe dzieci robiliśmy to wspaniale. Mamy w sobie także Magiczne Dziecko – naturalnie połączone z magią Wszechświata. Jako dzieci mieliśmy bezpośredni dostęp do innych wymiarów. Niektórzy z nas widzieli elfy, duchy natury, rozmawiali z krasnoludkami lub niewidzialnymi przyjaciółmi. Niestety, to połączenie większość z nas traci w procesie dorastania. Jest w nas też Mądre Dziecko, które wie i widzi wszystko. Zna prawdę i mówi tylko prawdę. Wie, co czuje, i co czują inni.
Wewnętrzne Dziecko ma także klucz do naszej kreatywności. Wszyscy wiemy, jak twórcze są dzieci – bez końca wymyślają różne gry i zabawy, lubią rysować, malować, wymyślać piosenki, tańczyć. Niedawno obserwowałam małą dziewczynkę, która postanowiła być „głupią myszką” – biegała, rozrzucała klocki i śmiała się do rozpuku. Ilu z nas taka zabawa uratowałaby przed depresją i chorobami?

Kontakt z Wewnętrznym Dzieckiem wyzwala tę część nas, która nie boi się próbować nowych rzeczy. Jeżeli masz ochotę zrobić coś, czego jeszcze nie robiłeś – śpiewać, malować czy lepić garnki z gliny – to zrób to jak najszybciej, nie myśląc o tym, jak zostaniesz oceniony! Właśnie w ten sposób możemy uwolnić swoją kreatywność – poprzez wyzwolenie Dziecka, które po prostu chce się bawić. Dzieci nie boją się być inne, nie boją się ryzykować, aby zaspokoić swoją ciekawość.
Im dłużej pomagam ludziom w skontaktowaniu się z Wewnętrznym Dzieckiem, tym wyraźniej widzę, jak ten proces pomaga w rozwinięciu twórczego potencjału, w zdobywaniu większej niezależności, podnoszeniu poczucia własnej wartości, a także w przekraczaniu winy, niepożądanych nawyków, nadmiernego krytycyzmu i... wstydu. Im bliżej jesteśmy Wewnętrznego Dziecka, tym lepszymi rodzicami się stajemy. Wewnętrzne Dziecko ma także klucz do bliskości w związkach z innymi ludźmi. Czuje ono najgłębsze emocje, naprawdę potrafi kochać, jest wrażliwe, otwarte i bezbronne. Nie możesz doświadczyć prawdziwej bliskości z partnerem, jeżeli nie jesteś otwarty na miłość i bezbronny. To właśnie Wrażliwe Dziecko pozwala nam zbliżyć się do ludzi. Jeżeli nie będziemy w kontakcie z nim, nigdy nie doświadczymy prawdziwej intymności w związku partnerskim.
Niestety, większość z nas wyparła swoje Wewnętrzne Dziecko lub zapomniała o nim. Bardzo wcześnie odkryliśmy, że świat nie jest bezpiecznym miejscem, i wznosimy coraz potężniejsze mury obronne wokół Dziecka. Wytwarzamy również dla niego coraz więcej mechanizmów przeżycia. Wreszcie zostaje ono przywalone stertą gruzu w naszym wnętrzu. I właśnie w takim stanie funkcjonuje większość z nas. Dziecko ukryte jest tak głęboko, że nawet nie pamiętamy o jego istnieniu. Jak automaty uruchamiane są nasze systemy obronne i mechanizmy przeżycia. Zapominamy, że robimy to, by chronić nasze Wewnętrzne Dziecko. A ono cierpi, gdyż potrzeby jego nie są zaspokajane. Desperacko się o to upomina i zaspokajanie jego potrzeb staje się główną, choć nieuświadomioną motywacją naszych działań. Wtedy na przykład możemy rozwinąć pod-osobowość Pracoholika. Pracujemy ciężko, przez całe życie usiłując zarobić wystarczająco dużo pieniędzy, by Dziecko czuło się bezpiecznie. Osiągamy sukces i dziwimy się, że nie daje nam to satysfakcji. A dzieje się tak, bo zapomnieliśmy o Dziecku, którego bezpieczeństwo było głównym motorem naszego działania. Czasami nie pozwala nam ono na osiągnięcie sukcesu, ponieważ wie, że jego potrzeby nie będą w ten sposób zaspokojone. W sprytny sposób będzie nas dotąd blokowało, aż się nim zaopiekujemy, otoczymy miłością, zaczniemy spędzać z nim więcej czasu, bawić się, słuchać jego potrzeb.
Tak więc prawdziwym wyzwaniem jest skontaktowanie się z Wewnętrznym Dzieckiem, świadoma opieka nad nim, zaspokajanie jego potrzeb. To automatycznie pozwoli nam na osiągnięcie równowagi i określenie naszego systemu wartości. Jeżeli naszemu Wewnętrznemu Dziecku damy miłość, uwagę, kontakt, radość, możliwość uczciwego, kreatywnego wyrażenia siebie – to nareszcie będziemy mogli być w pełni sobą.

Jak się z nim skontaktować? Jest wiele sposobów. Możemy to zrobić śpiewając, tańcząc, malując, rysując, przebywając z dziećmi i bawiąc się z nimi. Pomaga także przebywanie na łonie natury i kontakt ze zwierzętami. Jedna z uczestniczek mojego treningu uzdrowienia Wewnętrznego Dziecka w Krakowie wyszła przed całą grupę i recytowała wierszyki zawstydzonym, sepleniącym głosem – w ten sposób nawiązała kontakt ze swoją Małą Dziewczynką. Możemy też po prostu kupić sobie ulubioną zabawkę z dzieciństwa lub pluszowego misia. Możemy też wykorzystać lustro: popatrzeć sobie w oczy i zapytać swoją Wewnętrzną Dziewczynkę czy Chłopczyka: „Co mogę dzisiaj dla Ciebie zrobić?”, następnie poczekać na odpowiedź i zrobić to! Spełnijmy codziennie jedną prośbę swojego Dziecka, a nasze życie zacznie się zmieniać. Powiedzmy mu też codziennie: „Kocham Cię i nigdy Cię nie opuszczę!”.
Ewa Foley


http://www.charaktery.eu/charaktery/2001/02/2034/Nasze-wewnetrzne-dzieci/

_________________
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
  
Electra19.04.2024 22:38:21
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » NASZE UCZUCIA » NASZE WEWNĘTRZNE DZIECI EWA FOLEY

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Marzycielska Poczta. darmowy hosting obrazków darmowy hosting obrazków