Poszukiwania pracy i wszystko co się z tym wiąże
Powiem wam że ja mam już dosyć. Od dziesięciu lat gdy mówię że szukam pracy ciągle każdy każe mi coś robić, co potem do niczego się nie przydaje. Jak studiowałam dziennikarstwo to znajomi co pracują w mediach przekonali mnie, że i tak po tym pracy nie dostanę bo wszystko bazuje na bylejakości i darmowych stażystach. Więc przerwałam. Jak usłyszałam że brak nauczycieli etyki przeniosłam się na filozofię z prawem wykonywania zawodu nauczyciela. Jak skończyłam studia to chcieli mi dać 1/4 etatu, a żebym się nie nudziła to miałam być darmową sekretarkę dyrektora i dodatkowo robić wszystko za księdza który nie miał czasu na chodzenie na lekcje i ograniczał się jedynie do brania pensji. Potem wymyśliłam sobie, że pójdę na swoje i otworzę salon fryzjerski. Po kursie z pośredniaka okazało się że jest kryzys i zablokowali nam płatne staże oraz dofinansowanie na własną firmę. Po dwu latach po egzaminie czeladniczym teoretycznie odblokowali pieniądze na założenie własnej firmy, ale musiałam przyprowadzić trzy osoby co są na pensji, najlepiej w państwowej firmę, czyli po prostu horror. Straciłam siedem lat bez sensu. I ciągle brak mi perspektyw. W zasadzie najgorsze jest że oni ciągle mamią tymi kursami


  PRZEJDŹ NA FORUM